Jeszcze inaczej "obnażył" się Michał Kamiński. Tak się zarzekał, że polityki ma już dość, że wszystko co robi (czyli jak z zapałem krytykuje PiS) to działalność zupełnie bezinteresowna. Widać nikt go nie ostrzegł, że nie tylko przez telefon, ale też przed kamerą - nie należy kłamać.Bo gdy tylko pod sufitem zamigotały potencjalne "czerwońce" (no niech będzie, że euro) - pobiegł za nimi jak w dym...
wiecej
wiecej
{ 0 komentarze... » Diabelskie sztuczki, czyli komu zapachniały czerwońce, a kto zasłużył na urlop na Jałcie. Sytuacja dojrzała do tego, by messer Woland pojawił się w Warszawie? read them below or add one }
Prześlij komentarz